piątek, 6 sierpnia 2010

Na górze róże...



Ostatnio tak wciągnęło mnie toczkowanie, dlatego dziś tak skromnie tylko albo aż kolczyki. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakieś zrobiłam, ale zawsze te małe elementy do produkcji biżuterii (bigle, przekładki, haczyki i inne cuda na kiju) strasznie mnie rozczulają...
Z kolczykami mam taki problem, że kulki mi się znudziły, a to jedyna forma która w większości przypadków wychodzi symetrycznie. Niestety mój techniczny mózg przegrzewa się na widok dwóch pozornie identycznych, ale jednak różnych kolczyków.
Stad prawie symetryczne różyczki na srebrnych biglach "rybkach":


A tu mój prywatny naszyjnik, stare złoto i trochę kulek, dla tych co nie lubią się przegrzewać. Wspaniale wpisuje się w trendy nadchodzącego sezonu:




14 komentarzy:

  1. rozumiem Twoją miłość do symetrii ;) kolczyki są śliczne, naszyjnik takoż, bardzo energetyzujący :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności ... róże słodziutkie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny naszyjnik :) Kolor kuleczek mnie rozpływa, uwielbiam takie miodki.
    A co do nieidentycznych kolczyków, to mam ten sam problem. Co prawda nie z filcem, ale z upinaniem tych wszystkich koralików i innych drobiazgów. Gdy oba kolczyki nie wyglądają tak samo, dostaję szału ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajskie , jak by powiedziala moja cora ;)a ,ze prawie symetruczne to i dobrze , w koncu to rekodzielo :))

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na opak z symetrycznością, ale to chyba normalna rzecz, jeśli chodzi o rzeczy ręcznie robione. Wystarczy przyjrzeć się naszemu ciału :) Śliczne te kolczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne kolczyki ale ja w nich odkrywam maczki może dlatego że mam na ich punkcie bzika to wszędzie je widzę hehe ;) ale jako różyczki też prezentują się dobrze

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam problem z symetrią przy modelinie, od razu się wkurzam ;)
    Fajny blog, dodaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuje kochane! Jak dobrze wiedzieć, że ktoś rozumie moje frustracje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny kolorek, niesamowicie kojarzy mi się z póżosierpniowym słońcem:)
    piękny komplecik.

    OdpowiedzUsuń