Uwielbiam takie groźne połączenia kolorów, mieszankę mocnych i soczystych barw, które na pierwszy rzut oka gryzą się ze sobą. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że moje trzy ulubione kolory to kobalt, pomarańcz i róż... najchętniej zestawione razem (jak to czytam, to aż sama się sobie dziwię).
Stawiam na kolor!
A tu przedstawiam kolejny "Kudłaty" naszyjnik (na wzór tego), ale bardziej odważny i mniej poukładany. Do kompletu powstała jeszcze kudłata bransoletka oraz eksperymentalna broszka:)
Broszka jest połączeniem kilku pasm różnokolorowej czesanki, włókna rozrzuciłam byle jak, a potem filcowałam. Efekt dziwny, ale zadowalający:
Fajny naszyjnik.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńO,a za mna tez takie tecze chodza:) I nawet cos szykuje w tym temacie;)
OdpowiedzUsuńGENIALNE!!! zwłaszcza naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńi love your work!!!!!!!! beautiful!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńalicia ( rosario - argentina)
Zabawne mają wzory:D
OdpowiedzUsuńSUPER,SUPER-zapraszam do mojej"filcakowni"Wesolych Swiat!
OdpowiedzUsuńweszłam i się zachwyciłam!!! Piękne kolorki!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik genialny!!! Pomysłowy i naprawdę radosny:)
OdpowiedzUsuńVery beautiful color - combinations and as necklet the right eye-catcher. Best regards Senna
OdpowiedzUsuńpozytywnie zakręcony naszyjnik- idealny na tą okropną i zimną pogodę, a jeszcze ogrzeje;)
OdpowiedzUsuń