Moja mama poszalała i zrobiła tyle kulek, że aż musiałam to uwiecznić na zdjęciach:
270 kulek lub coś koło tego:
Tu korale, które już powstały z kulek - długie i czerwone 1,20m. Chciałam jeszcze dłuższe, ale już brakło czerwonych bo zawsze chciałam zrobić takie dwumetrowce w czerwieni:
wow, te wszystkie kuleczki ręcznie na mokro? ale ich duuużoooo ;D
OdpowiedzUsuńCałkowicie ręcznie... złotymi rączkami mojej mamy :) To taki domowy środek na bezsenność :)
OdpowiedzUsuńło matko, ale ci zazdroszczę tylu kulek. Ja filcować kulek nie cierpię, a czasem ich do czegoś potrzebuję, więc ostatnio wspomagam się pralką.
OdpowiedzUsuń...rewelacja...
OdpowiedzUsuńAlez bajecznie kolorowe te kulki!
OdpowiedzUsuńFajnie miec taka mame ;)
Даа, 270 штук- впечатляет)
OdpowiedzUsuń